czwartek, 24 lipca 2014

Benzacne




Tonik Benzacne przez wielu uwielbiany albo znienawidzony. Ja należe do tej pierwszej grupy ;) 
Zaczęłam go używać kilka lat temu, kiedy miałam duży problem z tradzikiem, a te  'zwykłe' antybakteryjne toniki mnie podrażniały. Wtedy przyjaciółka właśnie mi go doradziła ;) i to byl strzał w dziesiatke :)
co jakis czas do niego wracam ;)

Plusy :
- cena ok 15 zł w aptece
- nie podrażnił mnie nigdy, nawet przy kuracji antybiotykiem 
- działa, niweluje moje pryszcze 
- jest bardzo wydajny 
- po przetarciu nim buzi czuje jakby byla lekko nawilżona
- łatwo dostepny 
- bezalkoholowy 

minus może być dla wielu osob taki ze okropnie śmierdzi drożdzami, mnie jednak to nie przeszkadza ;)

gorąco polecam :) 

Biorę udział w konkursie na blogu 
 http://immenseness.blogspot.com
zachęcam do wzięcia udziału ;)

5 komentarzy:

  1. Chyba muszę o nim pomyśleć, bo moja twarz zwariowala :( Zobaczę jak będzie po maści benzacne, ale chyba naladowana jest alkoholem :( na dodatek strasznie brzydko pachnie, ale nie umiem porównać tego zapachu do niczego, po prostu jest fe :P Byle zadziałała :) Fajnie, zwięźle i na temat.
    PS. super teraz blog wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę, nigdy nie miałam. Ciekawy, ale ja na razie nie używam toników. Mam fazę na micele :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiedziałam, że instnieje płynna wersja Bezacne :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że jest droższy.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.